Widok cały zasłoniła mgła.
Co tam dojrzeć chciałam?
Co widzieć się spodziewałam?
Tam stare drzewo rośnie.
Zimny wiatr zabrał liście,
Ostatnie orzechy porwały wrony.
I tylko czekać, przetrwać chłód.
Skąd ta mara?
Skąd ten zamysł?
Mego serca nie rozjaśni nikt.
Lecz sama nie chcę tak,
Z pustego naczynia wciąż
Przelewać gorycz do ust.
jesień 2015 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz