Za lasami strasznymi,
Co gałęzie jak szpony
Wyciągają złowrogo.
Za rzekami bystrymi
I co muł paskudny
Spowalnia zwyczajnie,
Bo natura tak chciała.
Gdzie pusty dzwon
Bije najgłośniej.
Tam tli się iskierka...
Tak niewinna, tak ciepła,
A w dłoni liście paproci.
5 sierpnia 2016 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz